W Święta objadaj się z głową!
Święta Bożego Narodzenia nierozerwanie kojarzą się z suto zastawionym stołem i wielogodzinną konsumpcją smacznych, acz nie koniecznie dietetycznych potraw. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie oczywiście odchudzał się w wigilijny wieczór i nie będzie przy świątecznym stole wyciągał pojemników
z kurczakiem i ryżem. Niemniej jednak bożonarodzeniowa atmosfera nie koniecznie musi wiązać się
z nielimitowanym łakomstwem. W czasie świąt jemy inaczej i więcej niż na co dzień, bo taka jest tradycja,
ale warto wiedzieć, że „objadać się” można także w sposób rozsądny.
"Świąteczne łakomstwo" to niezwykle powszechna przypadłość, która dotyka większości biesiadników zasiadających przy wigilijnym stole. Co ciekawe praktyce tej ulegają bardzo łatwo także osoby,
które na co dzień starają się zwracać uwagę na to co i ile jedzą, przy czym paradoksalnie w takich wypadkach skłonność do przejadania przybiera tym bardziej skrajne formy, im zwyczajowa dieta takich jednostek jest bardziej restrykcyjna. „Świąteczne łakomstwo” prowadzi najczęściej do dwóch niechcianych skutków, pierwszy to dyskomfort ze strony przewodu pokarmowego, drugi – przyrost tkanki tłuszczowej.
Obu konsekwencjom można w prosty sposób zapobiec starając się objadać „z głową”.
Zasiadając do świątecznego stołu, przed rozpoczęciem konsumpcji warto dokonać szybkiej, ale w miarę skrupulatnej lustracji potraw. Biesiadę warto zacząć od najbardziej wartościowych i jednocześnie najmniej tuczących pokarmów. Przykładem może być duża porcja niepanierowanej ryby z dodatkiem świeżych, gotowanych lub pieczonych warzyw. Tego typu potraw żałować sobie nie warto, są one bowiem bardzo wartościowe – dostarczają hamującego łaknienie białka, błonnika wypełniającego żołądek i obniżającego poposiłkową glikemię, kwasów omega 3, które pomagają kontrolować apetyt na słodycze i zmniejszają negatywny wpływ nadwyżki kalorycznej na organizm, a także dodatkowo witamin z grupy B, potasu, witaminy C i polifenoli. Potrawy mniej wartościowe i desery warto zostawić sobie na koniec degustacji zjadając ich symboliczne ilości.
Nie tylko „obiegowe teorie”, ale także wyniki badań naukowych wskazują, że im szybciej jemy – tym więcej pożywienia pochłaniamy za jednym "posiedzeniem". Istnieją także dowody wskazujące, iż obniżenie tempa konsumpcji prowadzi do zmniejszenia poboru pokarmu, nawet wtedy, gdy chcemy najeść się
do syta. Warto z wiedzy tej skorzystać i pamiętać, by świąteczne potrawy spożywać powoli, starannie przeżuwając każdy kęs. Dobrze jest też wprowadzać krótkie przerwy w konsumpcji, dając czas swojemu organizmowi na to, by zarejestrował ile jedzenia już pochłonął i jak dużą dawkę składników odżywczych już otrzymał. Dodatkowym bonusem wynikającym ze spowolnienia tempa jedzenia jest zmniejszenie ryzyka wystąpienia nieprzyjemnych problemów trawiennych związanych ze spożywaniem dużych ilości pokarmów.
„Świąteczne łakomstwo” może przybierać różne formy. Warto zadbać o to, by jego przebieg nie wymykał się spod kontroli. Należy pamiętać, że ważne jest nie tylko to ile jemy, ale również co jemy, w jakiej kolejności i w jakim tempie. Dokonując starannej selekcji spożywanych pokarmów oraz ograniczając tempo konsumpcji możemy wyraźnie zmniejszyć ryzyko wystąpienia negatywnych skutków „świątecznych praktyk kulinarnych”.
Źródło: Jak w Święta objadać się z głową?
0
( 0 )
22 grudnia 2014 16:39:18 przez fitgirl
Skomentuj (1)
Dodaj do ulubionych
Podobne
zgłoś
Zobacz więcej
16
( 48 )
2019-07-25 17:32:34 przez fitgirl
Skomentuj (0)
Dodaj do ulubionych
Podobne
54
( 65 )
2019-07-25 17:32:32 przez fitgirl
Skomentuj (0)
Dodaj do ulubionych
Podobne
28
( 41 )
2019-07-25 17:32:29 przez fitgirl
Skomentuj (0)
Dodaj do ulubionych
Podobne
44
( 70 )
2019-07-25 17:32:27 przez fitgirl
Skomentuj (0)
Dodaj do ulubionych
Podobne